Aktualności

Rybniczanie zdominowali początek spotkania — gra toczyła się zwykle na połowie Rekordu, który próbował ukłuć ROW z kontry. To rybniczanie oddali pierwszy w meczu celny strzał i wykonali pierwszy rzut rożny, ale na niewiele się to zdało. W 10. minucie spotkania po złym przyjęciu Stannego piłkę do jego bramki wpakował Camara, a zielono-czarni zostali zmuszeni do odrabiania strat. 

W 14. minucie bielszczanie podwyższyli prowadzenie po skutecznej kontrze i drugim już trafieniu Camary. Mimo niekorzystnego wyniku rybniczanom nie można było odmówić woli walki, swoimi rajdami próbowali James i Kuczera, lecz nie pozwoliły one ROW-owi “nawiązać kontaktu” z drużyną gości. 

Zielono-czarni w końcu strzelili bramkę na 2:1 za sprawą trafienia Jamesa. Co więcej, przed przerwą mogli jeszcze wyrównać stan spotkania, ale dobrze dysponowany tego dnia bramkarz gości wybronił stuprocentową sytuację rybniczan. 

Po przerwie obraz spotkania był bardziej wyrównany, ale zawodnicy trenera Jóźwiaka tworzyli sobie sytuacje. W 63. minucie w poprzeczkę trafił Kuczera, minutę później ROW wykonywał już kolejny rzut rożny. “Game changerem” mogła być sytuacja sam na sam Kuczery z 75. minuty, ale piłka po strzale niefortunnie trafiła w słupek…

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić — minutę później w sytuacji sam na sam napastnik Rekordu podwyższył prowadzenie gości na 1:3, kompletując tym samym hat-tricka, a ostatnie 15. minut spotkania nie przyniosło już poprawy rezultatu dla ROW-u.

O meczu trener zielono-czarnych, Dawid Jóźwiak, mówi tak:

Mecz z charakteru takich, które powinniśmy wygrać. Tracimy bramki, które sami darujemy rywalom. Przez prawie całe spotkanie prowadzimy grę, tworzymy mnóstwo sytuacji, ale jak to w piłce bywa, niewykorzystane sytuacje się mszczą i mecz przegrywamy. Z pozytywów spotkania można wyciągnąć to, że tworzymy naprawdę dużo sytuacji podbramkowych i to takich 100%, nowy model grania funkcjonuje naprawdę dobrze. Do poprawy po raz kolejny skuteczność i nad tym musimy pracować. Kolejny ciężki mecz w walce o utrzymanie już w sobotę i trzeba zrobić wszystko, aby przywieźć punkty z Puńcowa.

Kibicom dziękujemy za niezmienne wsparcie zarówno z trybun jak i spoza nich. Miejmy nadzieję, że już w najbliższą sobotę ROW wróci na zwycięską ścieżkę.