Aktualności
Pierwsza porażka zielono-czarnych w tym sezonie.
W sobotnie popołudnie, w ramach 5. kolejki I Ligi Śląskiej, ROW 1964 Rybnik zmierzył się na wyjeździe z Dramą Zbrosławice. Spotkanie rozegrano na Arenie Ptakowice przy ul. Reptowskiej, a kibice zgromadzeni na trybunach byli świadkami pełnego zwrotów akcji widowiska. Jak zawsze zielono-czarni mogli liczyć na wsparcie wyjazdowej grupy kibiców.
Mecz rozpoczęli gospodarze, którzy od samego początku starali się narzucić swoje tempo. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce w 17. minucie, kiedy to piłka po strzale Dramy przeleciała tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi już minutę później ROW wywalczył rzut rożny, ale nie udało się go zamienić na bramkę. W 23. minucie gospodarze ponownie zaatakowali, jednak Brzozowski popisał się świetną interwencją, broniąc strzał rywala. Chwilę później, w 25. minucie, ROW miał szansę z rzutu wolnego, ale piłka została zatrzymana przez bramkarza Dramy. Gra nabierała tempa, mimo że toczyła się w ponad 30-stopniowym upale – przerwa na uzupełnienie płynów w 27. minucie dała chwilę wytchnienia obu drużynom. Niestety, w 35. minucie Szymon Kuzior otrzymał żółtą kartkę, a kilka minut później, w 40. minucie, gospodarze zdobyli pierwszą bramkę, schodząc na przerwę z prowadzeniem 1:0.
Druga połowa rozpoczęła się od zmiany w naszej drużynie – za Cywkę na boisku pojawił się Sikora. Już w 47. minucie ROW wyrównał po strzale Kamila Spratka, co zapowiadało zaciętą walkę do końca. Niestety, w 55. minucie gospodarze znów wyszli na prowadzenie po bramce Kamila Siwki. Sztab trenerski szybko zareagował, dokonując kolejnych zmian – w 59. minucie na boisku pojawił się Paweł Chłodek, a w 65. minucie Błażej Czuban zastąpił Oskara Skrzyniarza. Jednak to gospodarze wciąż utrzymywali przewagę. W 72. minucie do gry wszedł Pankowski za Szczepanika, a już minutę później kapitan zielono-czarnych, Jan Janik, wykorzystał rzut karny, doprowadzając do remisu 2:2.
Mecz był niezwykle emocjonujący, ale niestety w 75. minucie gospodarze ponownie przejęli prowadzenie. Pomimo starań, ROW nie zdołał już wyrównać. W końcówce spotkania Drama otrzymała jeszcze żółtą kartkę, ale wynik nie uległ zmianie.
Po 5. kolejce ROW 1964 Rybnik plasuje się na 9. miejscu w tabeli, mając na koncie 8 punktów, zdobytych po dwóch zwycięstwach, dwóch remisach i jednej porażce. Nasz zespół strzelił dotychczas 10 bramek, tracąc 7. Już w najbliższą środę, 28 sierpnia (o 19:00 na Gliwickiej 72), czeka nas kolejny ważny pojedynek. Na własnym boisku podejmiemy KS Ruch Radzionków, który po pięciu kolejkach zajmuje 12. miejsce z dorobkiem 7 punktów. Będzie to doskonała okazja, aby poprawić swoją pozycję w tabeli i wrócić na zwycięską ścieżkę. Mecz nie do przegapienia!
Drama Zbrosławice 3:2 ROW 1964 Rybnik (1:0)
40' 1:0
47' 1:1 Kamil Spratek
55' 2:1
73' 2:2 Jan Janik (z rzutu karnego)
75' 3:2
Najbliższy mecz
Ostatni mecz
Popularne
Festiwal niewykorzystanych sytuacji w pełnym deszczu
Środowe derby są czymś niewątpliwie długo wyczekiwanym zarówno w Rybniku jak i Wodzisławiu. Świadczą o tym nie tylko atmosfera, ale też wykupienie wszystkich dostępnych biletów kilka dni przed meczem.
Zielono-czarni rozpoczęli sezon derbowym zwycięstwem i trzema punktami. Mamy więc zakładane dwa w jednym!
Błędy w obronie i brak skuteczności zmorą ROWu.. Gwarek ciągle niepokonany w bezpośrednich starciach