Aktualności
Patrząc na dziewiąty miesiąc roku trudno kryć choćby minimalne zadowolenie i to mimo zamknięcia w postaci porażki.
Wrzesień upłynął w szeregach ROW-u przede wszystkim w okolicznościach kolejnych wygranych. Dołożenie kolejnych 4 wrześniowych zwycięstw plasuje naszą drużynę na 5. miejscu w ligowej stawce, z dorobkiem 16 punktów. Choć ROW nie jest stawiany jako faworyt do awansu, to taka lokata jest dobrą zaliczką przed kolejnymi dwoma miesiącami zmagań w ramach rundy jesiennej.
Miesiąc zaczęliśmy od wyjazdowej potyczki w Puńcowie i zabójczego początku tamtego spotkania - po 10 minutach (dublecie Jakuba Kuczery i trafieniu Wiktora Piejaka) mieliśmy już 3:0 dla ROW-u, a późniejsza odpowiedź rywali nie zmieniła nic w kontekście wyniku spotkania, które przed przerwą zamknął kompletując hattricka Kuczera. Domowe przełamanie po sierpniowych porażkach na Gliwickiej 72 przyniósł mecz z MKS-em Lędziny, zielono-czarni wykonali zadanie pokonując przyjezdnych 2:1, rozpoczynając tym samym zwycięską passę.
Brak naszych kibiców na wyjazdowym meczu w Czechowicach-Dziedzicach nie przeszkodził w przedłużeniu serii. Niewykorzystana stuprocentowa szansa gospodarzy poprzedziła bramkę dla ROW-u i choć czechowiczanie wyrównali przed przerwą z rzutu karnego, to kilka minut po rozpoczęciu drugiej części spotkania wynik spotkania ustalił strzałem z dystansu Paweł Chłodek. Równie ważny dla dorobku punktowego zielono-czarnych był świetny strzał Marka Krotofila z początku domowego spotkania z łękawickim Orłem. Szybkie otwarcie wyniku, a potem obronne „cierpienia” młodej drużyny ROW-u pozwoliły dowieźć korzystną, jednobramkową wygraną.
Dopiero derbowe spotkanie z Odrą przerwało passę kolejnych 4 ligowych zwycięstw naszej drużyny. Pierwsza połowa była wymianą ciosów, ROW miał przede wszystkim świetną sytuację Kuczery (piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką), a Odra rzut karny, obroniony przez Dominika Stannego. W drugiej połowie wynik spotkania otworzył strzałem „na milimetry” zawodnik wodzisławian, a mimo szybkiej odpowiedzi Jana Janika z rzutu karnego zielono-czarni nie wywieźli z Bogumińskiej nawet punktu - przed końcem spotkania Odra strzeliła jeszcze dwie bramki.
Słowem należy również wspomnieć o dwóch pucharowych meczach mających miejsce we wrześniu. Wykonaliśmy zadanie pokonując kolejno 3:0 LKS Baranowice-Żory (A klasa, 1/8 finału, 3:0) oraz Górnik Radlin („okręgówka”, ćwierćfinał, 1:0), awansując tym samym do półfinału okręgowego Poltent Pucharu Polski. Przeciwnika poznamy najpewniej z początkiem października.
Na październikową powtórkę wrześniowego scenariusza na Gliwickiej 72 nie narzekałby nikt. Pozostaje wierzyć i nadal ciężko pracować, tym bardziej że październik zdaje się być cięższy od września, nie tylko biorąc pod uwagę ewentualną jesienną pogodę, ale też ciężki terminarz.
Najbliższy mecz
Ostatni mecz
Popularne
Festiwal niewykorzystanych sytuacji w pełnym deszczu
Środowe derby są czymś niewątpliwie długo wyczekiwanym zarówno w Rybniku jak i Wodzisławiu. Świadczą o tym nie tylko atmosfera, ale też wykupienie wszystkich dostępnych biletów kilka dni przed meczem.
Zielono-czarni rozpoczęli sezon derbowym zwycięstwem i trzema punktami. Mamy więc zakładane dwa w jednym!
Błędy w obronie i brak skuteczności zmorą ROWu.. Gwarek ciągle niepokonany w bezpośrednich starciach